Czy Coś Takiego Miało Miejsce? Meghan Markle Zawsze Jest Ofiarą, Opowiada o Pożarze w Południowej Afryce i o tym Jak Była Zmuszana, Żeby iść do Pracy.. Porozmawiajmy
Oczywiście kolejna drama z udziałem Meghan Markle i jak zwykle ona biedna jest w tym wszystkim ofiarą.
Meghan Markle po tak długim czasie wreszcie pierwszy raz zaszczyciła nas podcastem w którym powiedziała wiele ciekawych rzeczy.
Jej podcast nazywa się Archetypy, a porusza w nim temat stereotypów z jakimi mierzą się kobiety. Pierwszym gościem była Serena Williams. Meghan opowiedziała historię o pożarze w żłobku w którym był Archie.
A jakie są te stereotypy? Pewnie nigdy się nie dowiemy..
Meghan jednak powinna uważać bo ile razy nie opowiada jakiejś historii to zawsze znajdzie się ktoś kto powie swoją prawdziwą wersję wydarzeń.
Nie wiem czy tym razem to faktycznie miało miejsce. Pożar w jakimś miejscu brzmi wiarygodnie, ale idk.
KIEDY TO SIĘ STAŁO?
Wylądowali w RPA 23 września 2019 r., gdzie po raz pierwszy zatrzymali się w rezydencji British High Commissioner w Kapsztadzie, zanim wyruszyli w Nyanga, o którym Meghan wspomina w podkaście. Później tego samego dnia mieli kolejne zajęcia w Muzeum Szóstego Dystryktu i Centrum Powrotów do Powrotów Dystryktu Szóstego w Zonnebloem w Kapsztadzie.
Samir Hussein/Getty Images
CO SIĘ STAŁO?
W trakcie spotkań, Meghan mówi, że w pokoju dziecka był pożar w domu w którym się zatrzymali. Według Meghan ich niania Lauren odłożyła Archiego na drzemkę i poszła na dół coś zjeść zabierając ze sobą dziecko.
“Kiedy byliśmy na trasie po Południowej Afryce, wylądowaliśmy z Archie. Archie miał wtedy 4 i pół miesiąca. Zostawiliśmy go w domu w którym kazali nam się zatrzymać”
Już po samych słowach jakie używa wiem w jakim kierunku to zmierza.
MOMENT w którym wylądowaliśmy, MUSIELIŚMY go zostawić, W DOMU W KTÓRYM KAZALI NAM ZOSTAĆ.
Zamiast powiedzieć, że musiała iść pracować i dlatego zostawiła dziecko to musi pół godziny dramatyzować.
Jej historia brzmi tak jakby ktoś ich porwał i zabrał im dziecko..
To jest ten biedny domek w którym KAZALI Meghan się zatrzymać.
Wielka willa z recepcją, no biedactwo..
Potem mówi “był gotowy na drzemkę. My od razu udaliśmy się na kolejne spotkanie i kiedy już byłam na miejscu gdzie skończyłam przemówienie do kobiet i dziewczyn i wsiadłam do samochodu słyszę, że był pożar w domu gdzie było dziecko”
OD RAZU UDALIŚMY SIĘ NA KOLEJNE SPOTKANIE… Ludzie czy wy kiedyś widzieliście te przemówienia Rodziny Królewskiej? To ludzie czekają na nich, oni nie muszą nigdzie biec na czas..
“W domu nie było czujnika dymu. Dziecko podobno miało spać w tamtym pokoju”
No na całe szczęście go tam nie było, a ona opowiedziała całą historię tak jakby chcieli go zab**.
Zamiast zakończyć historię słowami “całe szczęście go tam nie było” kończy słowami “podobno miał spać w tamtym pokoju”.
Nie wiem może to tylko ja wymyślam ale coś mi w tej historii śmierdzi.
Meghan dodała, że oboje byli w szoku i płakali, a Książe Harry był zmuszony pójść na kolejne spotkanie, którego nie mógł odwołać.
Meghan i Harry kilka godzin po pożarze w pokoju Archiego // 23 września 2019. Getty Images
Ostatnio czego Meghan nie powie to wiąże się to z tym jakie życie w Rodzinie Królewskiej jest okropne i w każdej historii jest ofiarą.
Obywatele Południowej Afryki odpowiedzieli Meghan bo nie podoba im się fakt, że Meghan opowiedziała historię wizyty w ich kraju w złym świetle.
-“to się mogło stać gdziekolwiek, po co używać nazwy kraju w nagłówku”
A podcast kończy słowami:
„A częścią humanizacji i przełamywania tych etykiet, tych archetypów i pudeł, w które jesteśmy umieszczani, jest zrozumienie ludzkich momentów za kulisami, o których ludzie mogą nie wiedzieć i powinni dać sobie przerwę. Ponieważ tak zrobiliśmy — musieliśmy zostawić nasze dziecko”.
Czy ona naprawdę próbowała połączyć historie oczernienia Rodziny Królewskiej z tematem podcastu czyli stereotypami?
Opowiedziała tę historię tak jakby źli ludzie kazali jej zostawić dziecko i całkiem zapomniała, że ci ludzie do których przemawiała setki razy mogli zmagać się z pożarami i są w dużo gorszej sytuacji niż ona.
Meghan ma problem z tym, że nikt nie wiedział przez co przechodziła, ale czy to nie ona stara się chronić swoją prywatność?
Przecież to ona pozwała firmę za zdjęcia z nią i z Archim.
Po co ona wgl o tym opowiedziała?
Zobaczcie sobie nagłowki.
jedyny powód dla którego ludzie wiedzą o jej odcinku podcastu jest fakt, że poruszyła w niej czas kiedy była w Rodzinie Królewskiej, a jedynie to ludzi obchodzi. Nie to co robi Meghan teraz.
Widzicie tytuł? Clickbait. Pożar miał miejsce, a ona dalej musiała pracować…
Meghan zawsze trafia na nagłówki kiedy pogrąża Rodzinę Królewską.
Trochę ciężko uwierzyć w jej historię i domyśleć się, że coś było nie tak skoro zaraz po razem z Harrym pojawili się na spotkaniu super uśmiechnięci jakby nigdy nic się nie stało.
Czy ona wygląda wam tak jakby kilka godzin wcześniej jej dziecko mogło zginąć w pożarze?
Jedynie Harry wyglądał jakby coś było nie tak kiedy próbował uwolnić się od natrętnej ręki Meghan.
teraz próbuje wcisnąć nam inną historyjkę, a wszyscy widzieli, że Harry ma jej dość i chce przestrzeni.
25 września 2019 roku dwa dni po sprawie z pożarem Archie pojawił się wraz z Meghan i Harrym na spotkaniu.
Była z tego dnia cała sesja.
Meghan za każdym razem myśli co powiedzieć, że wyszła na tą dobrą ofiarę, a Rodzina Królewska na oprawców. Założę się, że kiedy nie poruszy tematu RK to jej podcast nie będzie oglądany i założę się też, że często będzie robić z nich tych złych
CZY TO RZECZYWIŚCIE MIAŁO MIEJSCE?
Jakim cudem nikt nie dowiedział się o tym zdarzeniu i ani jedne media o tym nie pisały? Przecież byli tam ciągle obok ludzi. Na spotkaniach i w drodze były przy nich tabuny ludzi i nikt nie widział jak płaczą? Nikt nic nie zauważył?
Przecież wiadomo, że znalazłaby się chociaż jedna osoba, która coś słyszała lub widziała. Nawet w tym samochodzie, którym jechali bo przecież mieli w nim kierowcę.
Jeden z reporterów obecnych na miejscu został zapytany o to czemu nigdy nie doniósł o zdarzeniu
-“Pierwsze o tym słyszę. Wiem, że była wtedy ładna pogoda”
No bo wiecie Meghan powiedziała, że zapalił się ogrzewacz w domu w którym spał Archie, z tym, że wszyscy twierdzą, że w ten dzień było słonecznie i gorąco więc po co komu ogrzewanie?
Zresztą to była ogromna willa z ochroniarzami. Każdy pokój był tam obserwowany i zapewne mieli tam urządzenia antypożarowe bo w końcu gościli tam członków Rodziny Królewskiej.
Btw czy gościem nie była Serena Williams? Czemu przez cały podcast słuchamy tylko smutnej historii Meghan a nie Sereny?
Dziwnym trafem dopiero co premierę miała książka Toma Bowera, która demaskuje Meghan i o której jest mega głośno a tu nagle bum smutna historia o Meghan.
Damage Control.
Oj Meghan Meghan…
xoxo,
Wasz ulubiony exposing
- - - - - - - - - - - -
Originally posted by exposingsmg
- Youtube: https://www.youtube.com/c/ExposingCelebsPoland
- Twitter: https://twitter.com/ExposingPoland
- Ask: https://ask.fm/ExposingCelebsPoland
- Instagram: instagram.com/exposingcelebspoland
- Tumblr: exposingcelebspl.tumblr.com
- TikTok: exposingcelebspoland
Komentarze
Prześlij komentarz